16 VII 2015
Przygotowaliśmy zestawy końcowe, dwa kije na Anacondę, a jeden jak zawsze na Romka ulubione śmierdziele. Ustaliliśmy trzy potencjalne miejsca obławiania i pływamy. Jak na to łowisko, które jest jak niejeden mówi ' trudne '- ja tak nie uważam, jest pięknym i bardzo wymagającym łowiskiem, a to duża różnica, precyzujemy trzy miejsca bardzo dokładnie. Bez markerowania, wywózka zestawów , nieodzownie używamy tyczki do sondowania dna, dla nas jest to podstawa na Starorzece. Jest to jeden z czynników sukcesu.
Cały Artykuł TUTAJ